Powitanie wiosny
Pod lasem przy stawie po zielonej łące
żabka mała skakała - kum, kum kumkała.
Zalękniona wokół się rozglądała,
bo pierwszy raz na wiosenny spacer
wyskoczyła.
Była zaciekawiona, zachwycona wszystkim.
W trawie czuła się jak w lesie dzikim.
Zapachem kwiatów i ziemi była
oszołomiona.
Uradowana pięknym widokiem zwołała
głośnym rechotem siostrzyczki.
Gromadka żabek powitała uroczy
wiosenny dzień niezwykłym koncertem.
Gromkim kum, kum, rede, rede
cała okolica na różne tony rozbrzmiała.
Nagle w wielkich susach zjawiła się
przerażona mama ropucha, bo zauważyła
w pobliżu bociany.
Uświadomiła niedoświadczone maluchy,
że żabki to ich przysmak wymarzony.
Szybko w szuwary gromadkę rozpędziła.
Uprzedziła, że tylko pod jej opieką
będą na spacerze bezpieczne.
Jeszcze długo było słychać rechotanie
radosne witające wiosnę.
Komentarze (11)
U mnie tez wiosna zagościła,
Serdecznosci z podobaniem
:)
I na to wyszło że bocian zmarł z głodu. A ropucha to
raczej nie jest duża żaba tylko inny gatunek płaza z
gruczołami jadowymi w skórze. Ale to szczegół. Wiersz
milutki:)))
Przeuroczy obrazek wiosny. Lubię takie. Pozdrawiam :)
Uroczy wiersz,
pozdrawiam bardzo serdecznie:)
Zapachniało wiosną... ładny wiersz:)Pozdrawiam
cieplutko :)
ładny opis przyrody - z podobaniem
Wiosennie.
Pozdrawiam :)
Bociany lubią żabki, chyba tylko w bajkach :) Jedzą je
w ostateczności, gdy trudno o inny przysmak.
Witaj wiosna. Serdecznosi
Kumkanie żab jest nieziemskie.
Piękny wiersz.
Uroczy wiosenny obrazek...
każda mama troszczy się o maluchy :) Pozdrawiam
Krysteczku cieplutko :*:)
słyszałam już pierwszą żabkę na stawie.