Powraca Nieboszczyk
Łzami wyrzeźbił nas czas,
Tchnął wieczność w to co martwe.
Dusze nasze, to mroczny las,
Cmentarze i myśli krwawe.
Bóg przeklina nas, żeśmy od Szanta,
Szatan, żeśmy od Boga.
Nie mamy więc Pana,
Ciężka jest, więc nasza droga.
I modlić mi się bronią,
Klątw zrzucać nie mogę.
Wiem, że anioły nas nie chronią,
Demony skrywają do piekła drogę.
Egzystencja pusta i samotna,
Niszczy mi serce, pali trzewia.
Prośba stokrotna,
I ona odzewu nie miewa.
Historia to człowieka,
Nie! -historia to śmierci.
Czas zsunąć trumien wieka,
Nieboszczyk wciąż się budzi i wierci.
Dla Wszystkich nieśmiertelnych,,
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.