powrót
Już przestałam wierzyć w jego słowa,
które nic nie znaczyły
dziś to wiem
czytał mnie, mój umysł, moje myśli, me
ciało
pozostawiając mnie bez szans
milion lat
później
Wrócił
pyta czy wybaczę.....wybaczam
próbuje przytulić zamiast ciepła jego rąk
czuje wstręt i obrzydzenie
Nie wie o mnie nic
Wspomina tamte chwile
I nagle nadchodzi fala wspomnień
tych niechcianych!
Rozszarpują stare rany
Czuję strach, przeszywający mnie ból
Wielki ból.....
niepotrzebnie
przecież Ty jesteś blisko
Blisko tak

pikusiowa69

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.