Pożegnanie
Żegnaj kochany, jestem pijany
Inaczej nie miałbym odwagi
napisać listu pełnego powagi
niedawno 15 lat minęło
szmat czasu upłynęło
bywało wesoło wkoło
tyle razy odchodziłem
w pierś się nieraz biłem
już dość, wystarczy!
robię się coraz starszy
zabrałeś mi wolność
zniszczyłeś mą godność!
Musisz dziś wiedzieć
chcę ci to powiedzieć,
że odchodzę na zawsze,
znam rzeczy ciekawsze
niż bycie wciąż z Tobą
jak z ciężko chorą osobą.
Spotkamy się nieraz,
lecz zrywam już teraz
tę naszą znajomość.
To ostatnia wiadomość,
nie chcę cię widzieć,
nie chcę już się wstydzić,
mówię pewnym głosem
to koniec z ... papierosem!
Komentarze (2)
A ja nie mam odwagi powiedzieć mu dość i co dzień rano
wita mnie ten gość A wiele bym oddała by moja slaba
wola z nałogiem tym wygrala. Naprawdę super wiersz
życzę byś wygrał i wytrzymał w swoim
postanowieniu.:):):)
No po prostu super. Czytam o smutnym rozstaniu, o
zniewoleniu, a tu takie zakończenie. Brawo. I wytrwaj
w postanowieniu.