Pożegnanie

Trudno przejść obok po przeczytaniu całości. Wiersza
nie komentuję. Smutkiem i chłodem powiało.

mysle ze poezja dziwka nie jest...co najwyzej daje sie
molestowac bo nawet maluczcy chca dotknac rzeczy
pieknych ...wielkich ....czy to jest profanacja...byc
moze..punkt widzenia zalezy od
punktu...wyksztalcenia..?...nie chcesz dotykac
zbrukanej rzeczy....to swiadczy o tym jak bardzo
kochasz poezje ... mysle ze znalazles sie w
nniewlasciwym miejscu bo bej jest jaki jest...ja
szukam ulgi i jest to moj rymowany sposob na pozbycie
sie bolu ..dla innych czysta radosc lub chec
dowartosciowania...powinienes isc swoja droga tego co
kochasz i nie narzekać ze swiat jest jaki jest...moze
kiedys znajdziesz sposob by go zmienic na
lepsze...swoja poezja...czlowiek naprawde madry nigdy
swiadomie nie zrani ani nie ponizy drugiego czlowieka
wiec uznaje ze niektore twoje wypowiedzi byly pisane
pod wplywem silnych emocji...nie watpie w twoj talent
ani w milosc do poezji.....jestes tym naznaczony..ona
jest w tobie i nie uciekniesz...a gdziekolwiek
bedziesz zycze powodzenia.... Lady

Ładny sentymentalny wiersz, Smutkiem nieco przepojony,
ale nie wszystko w życiu musi byc wesołe.O takich
rzeczach tez rzeba pisać- samo zycie nam to podpowiada

martaxyz ma w 100% racje....jej spostrzeżenie beja
jest idealnie nazwane...bej nie ma nic wspólnego z
poezją....dlatego, jeżeli czuje Pan, że własna poezja
ma głębszy przekaz zapraszam do serwisu Knowacz /w
moim cv są namiary. albo wstukać w google/ tam jest
segregacja przekazu a Ci z potencjałem maja bramy
otwarte.... chętnie powitam pośród wybranych.... pana
wiersze warte są "ludzi z branży"...życzę powodzenia

Po przeczytaniu tego wiersza poczułam sie źle , bardzo
źle . Jesteś podziwianym przeze mnie na beju poetą ,
masz wielkie pojecie o pisaniu wierszy , nie brak ci
aplauzu , czy piszesz miniaturki czy długie jak ja
wiersze . Masz swoją mądrość , swoja poezję która jak
piszesz jest miłością , więc ja nie widzę kiedy cię
ona zdradziła . Wiem jedno , może cię drażni pisanie
innych , ale przecież możesz to wyrazić w komentarzu
pod wierszem . Aż się boję pomyśleć jak byłam
postrzegana jako współ pisząca przez ciebie . Ale tym
pożegnaniem mnie zaskoczyłeś i apeluje do twojego
serca , nie rob swojej wenie przykrości . Jeśli razi
cię częstochowski rym , to też jest wytłumaczenie tego
stylu , każdy wiersz wymaga innego rymu i nawet
częstochowski może mieć swoje miejsce w odpowiednim
wierszu .to komentarz do treści wiersza bo o
warsztacie twoim nie trzeba się wypowiadać , mówi sam
za siebie .

Piękny wiersz. Dobrze jest dostrzec rzeczywistość we
właściwym świetle, otrząsnąć się z fatalnego
zauroczenia, tylko pozostaje jeszcze pytanie - co
dalej?

Niestety wiedziałam, że to tylko kwestia czasu.
Jeszcze raz powtarzam: Bej nie jest portalem
poetyckim, tu autorzy się komunikują przy pomocy rymów
i nie ma w tym ani odrobiny poezji. Przestało mnie też
dziwić, że wiersze ze "znanym klimatem" podobają się
tym, którzy piszą w tym samym stylu: czyli po prostu
pośpiesznie rymują. To, że mają tylko swoje "sezony"i
zmieniają się na topie nie jest żadnym pocieszeniem
dla poezji, bo zastępują ich inni, piszący podobnie.
A odchodzą ci, którzy wiedzą czym jest poezja. Panie
Bałachowski, zostawmy Bej-a tym, którym najmilsze są
punty, piórka i głosy i zrobią wszystko, żeby je
zdobyć, jest mnóstwo innych portali, gdzie krytyczny
komentarz nie jest odbierany jak osobisty atak i
zawiść. Kondolencji nie składam, bo naprawdę nię widzę
powodu, dla którego powinnam je złożyć. Pozdrawiam
serdecznie i mam nadzieję, że się spotkamy na portalu
bardziej poetyckim.

No a ja mówię, droga wolna. Nie można kogoś przymuszać
do czegoś o czym sam wcześniej zadecydował. Nie jest
to komentarz do wiersza(zgodnie z wolą autora), tylko
do komentarzy pod tym wierszem.

Ktoś kto tak bardzo ukochał poezję nie porzuci jej bez
żalu. Mam nadzieję, że to chwilowe rozstanie, że
wrócisz do niej bardziej uskrzydlony, pokorniejszy
wobec jej rozwiązłości. Dziękuję za te wszystkie
wiersze, które miałam przyjemność czytać, za Twoje
sympatyczne komentarze, z nadzieją, że "powrócisz tu"
mówię - do poczytania.

Panie Bałachowski - piękny wiersz - ale zawsze zdaje
mi się nie do końca wyłuskam ukryty w wierszu przekaz
- niby wprost można interpretować, ale wielowątkowość
myśli - sprawia, że mam rozterkę - przedostatnia
zwrotka bardzo intryguje... podmiot liryczny - poeta -
dochodzi do takich wniosków- "poezję zabić to
przecież tak łatwe" ... słusznie - łatwe - i w tym
kontekście można mieć wyrzuty sumienia, że jest się
"zbrodniarzem" z głupoty... pisząc "częstochowską
jasną" ... tylko o kim Pan pisze, aż mi słabo ... bo
komentarz miałam do dzisiejszego wiersza od Pana - że
wiersz w znanym klimacie... schodząc na ziemię uważać
się za poetę to nikczemne - lepiej żeby inni tak o nas
sądzili... a rzemieślnicy słowa też mają prawo sobie
podłubać - choćby na ludową modłę...hej!

Piękny wiersz, piękne rymy, pięknie w słowa ubrany -
więcej komentować nie będę gdyż nie potrafię oceniac
tak poetyckich wierszy / choć jest zrozumiały w swym
przekazie/, przyznam że się nawet boję, no tak tak !
A rozumiem tak jak rozumiem, każdy może rozumiec
inaczej i każdy ma prawo do własnego komentarza..
"nie ściemniam " - wiersz naprawde piękny.

Mam nadzieję że tylko tą rzecz, czyli ten wiersz, że
nie myślisz o poezji :(.
Wiersz w typowym "Bałachowskim" stylu...:)

nie powiem , ciekawie, taki nastrój trochę
balladowy...dopracowane rymy, przeczytałam z
przyjemnością, PS. dziękuję za żurawia ;)

Piękny wiersz, ale smutny:( Pożegnanie nigdy nie jest
łatwe, ból wypisany na kartce papieru uśmierza
cierpienie:(