Pożegnanie
Wszystkim Ukraińskim żonom będącym na obczyźnie.
Nocne majaki nierówne spanie
Przekręcam siebie na bok, rozgrzanie!
Ciągle mnie straszy twój cień stalowy
Rozżarza myśli tlące się w głowie.
Co chwilę sprawdzam miejsce mężowe
Puste wszelako zimne wezgłowie
W przepaść bezdenną rękę zanurzam
Ulgi nie czuję choć ból już ustał.
Znów prężę myśli cała pulsuję
Wibrują słowa oddane czule
W głowie odszukam mego pacierza
Dotknąć nim zdołam twego przymierza.
Obrączka ciśnie nadzieją znaną
Światłem roztaczam płonne wołanie
Siły już nie mam krzyczeć nad głosy
W krater piekielny słów sianokosy.
Grzęźnie mi w krtani słuch mój przeraża
Wyschniętej kropli z oczu nie stacza
By bez nadziei nie mogąc krzyknąć
W ostatki słowy w bólu zakwitnąć.
Stygnąc materią od podniet graną
Ponad nadzieją roztasowaną
Ciszą sarkofag przemyśleń zamknąć
Wypełnień dzikich przekwitłych marzeń.
Odgłos wybuchów płacz we mnie wznieci
Ponad drogami wiosną zakręci
Wspomnień potwornych z furii ciskanych
Nocnych wybudzeń tobie oddanych.
Twoich obietnic bez liku szeptów
Było przede mną i przed afektem
Wymarszów zbrojnych i losu zrządzeń
Jak chleb gościnny niosąc ku wojnie.
Tęskno cię błagam o dobry Panie
O Twą opiekę na oceanie
Wskrześ we mnie zapis zew minorowy
By ten ocean był mi życiowy.
Nie odpłynęło to szczęście moje
Chcę z nim zastukać w święte podwoje
Spraw cud realny za życia mojego
Nie rozsadź serca z ran nabrzmiałego.
Komentarze (41)
Piękny rozczulający wiersz. Pokazuje jak ogromne
spustoszenie w sercach zrobiła ta potworna wojna.
Dramat zmieniający ludziom całe życie. Pozdrawiam
serdecznie:)
Przepiękny wiersz. Wczułeś się w atmosferę kobiet
ukraińskich. To straszne. Co cały ogromny kraj jest w
wojnie. Ciężko mi myśleć. Pozdrawiam serdecznie .
Wiersz porusza serce, pozostając w zadumie, pozdrawiam
serdecznie.
Strofy docierają głęboko, bolą.
Wspaniale to napisałeś, Robercie.
Pozdrawiam z ogromnym uznaniem.
Niezwykły wiersz ukazujący wojenny dramat z punktu
widzenia kobiet, których mężowie i synowie walczą o
wolność...poruszający...
Pozdrawiam Robercik z uznaniem :)
I ja ze smutkiem obserwuję te wszystkie panie, żyjące
w strachu.
Wiersz, który porusza serca i wszystkie czułe struny
ludzkiej świadomości.
Ślę wieczorne serdeczności :):)
Głęboko wczułeś się w sytuację Ukraińskich żon.
Doskonale oddałeś ich
uczucia-bólu,tęsnkoty,osamotnienia. Wiersz porusza.
Bardzo. Pozdrawiam serdecznie
Jakże smutne, dramatyczne czasy kobiet z Ukrainy które
rozstały się z ziemią ojczystą a zwłaszcza ze swoimi
partnerami walczącymi z najeźdźcą. Bardzo dobry wiersz
Robercie. Serdecznie pozdrawiam życząc miłego wieczoru
:)
Piękny, ważny wiersz, bo takich dramatycznych
przypadków tysiące i jakże trafiona dedykacja. Brawo
autorze, nie pomyślałem o tym, przyznaję.
Pozdrowienia.
Oby pragnienie peela było spełnione,
wiersz msz dobry, podoba mi się, choć msz mego
pacierza brzmi dziwnie, bo raczej odszukam co - mój
pacierz, no ale wówczas nie było by rymu do
przymierza...
Pozdrawiam serdecznie Robercie, wybacz marudzenie.