Pożegnanie z Bejem Sonet
Jeżeli sonet ten czytacie to znaczy że czytacie mój wiersz ostatni.
Gdy wstępuje się w ciszę milkną usta
drżące
ból się wolno rozmywa w oparach morfiny
bliscy kryć się starają zrozpaczone miny
i swe smutne spojrzenia w bok uciekające
Nie ma światła w tunelu i kostuchy z
kosą
żaden Charon na Styksie w swej łodzi nie
czeka
a jednak coś się kończy, wycieka z
człowieka
gdy się w chmurach wędruje w sinej mgle na
boso
Tyle razy pytałem dlaczego ja właśnie
uchwyciłem się życia rękoma obiema
wiem że oczy się zamkną, zwyczajnie się
zaśnie
i że ponoć raj gdzieś tam to dla głupców
ściema
w duszy coś się wypali, jak knot świecy
zgaśnie
zaś wnuczka wers dopisze że Sochy już nie
ma.
Dziadek odszedł dziś nad ranem ze swoimi wierszami. Już nie przeczytamy jego sonetów...
Komentarze (95)
(*)
Pełny szacunek!
(*)
Odpoczywaj w pokoju, Wspanialy Poeto.
(*)
Socha Stumpy
Jak widac w ostatnich wierszach obu pseudonimów.
(*)
pamiętam jego niezwykłe sonety
{*}
Wieczny Odpoczynek Racz Mu Dać Panie.
Socha {*}
{*} Odpoczywaj w pokoju Pozostaniesz w naszej pamieci
i w swoich cudownych wierszach
(*)
A kuku, niestety już nie pisze. Jesteś w błędzie.
Stumpy i Socha, to ten sam autor, ale już nie żyje.
Byłem na Jego grobie w Świebodzicach.
Nie wierzcie, to kameleon, pisze jako Stump i
powtórnie zmarł. Nie wierzcie kłamcom, on tutaj nadal
pisze i niekoniecznie sonety - pod innym nickiem.
Wiem jakim, ale niech ma odwagę i się przyzna.
sonety dziadka na zawsze pozostaną w naszej pamięci
teraz pewnie pisze kolejne dla aniołów
żegnaj POETO
Życie odchodzi, życie przychodzi... ale to nie znaczy,
że się kończy - w potomkach nie tylko w słowach swoich
żyjesz... Rest In Peace Socha!
Ludzie żyją póki się o nich pamięta...
Pozostają wspomnienia, tęsknota, fotografie,
wiersze...
Żal serce ściska.Żegnaj.