Pozorny spokój....
Jestem pełna niepokoju,
w tym rzekomym spokoju.
Wokół słyszę, tylko złe wiadomości,
doprowadzają mnie do złości.
Dużo niepewności i lęku mam.
Jak sama sobie radę dam.
Prawdziwe uczucia ukrywam pod maską.
W codziennej rzeczywistości,
wyglądam na osobę pogodną.
Postaram się być dla siebie dobra.
Bliskość przyjaciół będzie
do tego celu wyborna.
Nie odrzucę pomocy,
zrzucę maskę niemożności.
Uwierzę w swoje możliwości.
Będę cieszyć się tym, co mam przed
oczami.
Przestanę zamęczać się złymi myślami.
Precz pójdą pozory,
bo moja przyszłość ode mnie zależy.
Komentarze (3)
Fajna refleksja i podoba się;)pozdrawiam cieplutko:)
Świetna refleksja, pozdrawiam:)
i to jest najważniejsze że wiarę w siebie masz
wszystko zdobędziesz i pokonasz zachowując własną
twarz
nikt ci nie powie nie zarzuci że na łatwiznę poszłaś
dziś
bo walczysz przeciwnościami o własny spracowany los