Pozory
Zawsze zadbana
z rumieńcem
na policzkach,
ubrana barwnie
niczym
kolorowy ptak
atrakcyjna,
może jeszcze powabna?
Stroję się
w kolorowe piórka,
aby zapomnieć
o tym
co rani…
nie chcę
o niczym pamiętać.
Nie zawsze
udaje się
do końca.
Łzy niechciane
spływają po policzkach.
Pozory
nieprawda,
za nimi mój ból,
cierpienie,
chwile zwątpienia.
Okaz zdrowia
tylko
dla otoczenia.
Los pokrętny
mną się zabawił
dał mi ciebie,
lecz zdrowie zabrał
radości pozbawił.
Mimo wszystko
jestem mu wdzięczna;
za twą miłość
słowa otuchy
ciepłe ramiona
pocałunek czuły.
Żyję więc chwilą
zapach kawy,
smak lodów
wierszyk
dla ciebie napisany,
zachód słońca
wspólne wyprawy.
Będę dla ciebie
zawsze
kolorowym ptakiem.
Me łzy ukryję głęboko,
tylko bądź przy mnie
twą miłość
odwdzięczę miłością
twą czułość
odwdzięczę tkliwością
proszę
tylko bądź.
Komentarze (11)
Jeśli jesteśmy kochani problemy zdrowotne schodzą na
plan drugi. Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję za wpisy, które bardzo mnie cieszą :) :)
Piękne pragnienie, sięgnij po miłość , i wszystko się
zmieni,miłego dnia.
ladny obraz melancholii pozdrawiam :)
Ładny wiersz. Pozdrawiam cieplutko
Ładnie zawoalowana melancholia:)
stroję się w kolorowe piórka ...ukrywam swój ból ..łzy
bardzo ładny - pozdrawiam:-)
Ból niepamięci wciskany głęboko i tak pozostanie
bólem, ale ukryty i czasem wydaje się nam, że już
mniej boli.
Czasem nad przyjdzie żyć z pozorami! żeby nie oszaleć-
to prawda! Pozdrawiam cieplutko:)
Dziękuję.
Zdarza się, że musimy żyć pozorami, aby nie oszaleć :)
Smutne te pozory, ale nuta optymizmu podnosi na duchu.
Ładnie oddane emocje. Pozdrawiam