pozwól mi
Pozwól mi bezboleśnie wbić palce moich
myśli
w twoje tętniące życiem serce
i wypić płynącą weń krew
chcę by krążyła w moich żyłach
może ona wyleczy obumarłe części duszy,
zapełni pustkę, która tak okrutnie
zagnieździła się w moim umyśle,
nie namiętnością i bezsmakiem słów
tylko twoją promieniującą miłością.
Przenikliwym spojrzeniem,
obnaż strach, odbierający moc moim
czynom,
niech spali się tysiąckroć ze wstydu
Nadaj sens łzom i tęsknym wieczorom,
oglądaj ze mną gwiazdy,
ciepło twojego ciała przeciwstawi się
ich chłodnej samotności, którą dzielą ze
mną
i wygra…
Pomóż mi wyrwać korzenie i unieść
skamieniałe stopy,
spraw, całując mnie po ramionach
by wyrosły z nich lazurowe skrzydła.
Jednym ich trzepotem rozwieje
wszelkie wątpliwości które niesie
przyszłość
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.