Pragnienie
ironia losu sa pewne irytujace nas zdarzenia, jedne decyduja o przyszlosci inne kaza stac nam w miejscu.... stoi przede mna szklanka pelna wody ale nie moge ugasic nia mego pragnienia...hmm pomyslmy..
Hallo!!..
Gdzie jestes Kochanie?
...... Czemu nie odpowiadasz na
pytanie??....
No tak bo ja dryfuje po oceanie,
pelnym bezkresu topieli,
w ktorym juz nawet slonce sie dla mnie nie
mieni,
Umieram z pragnienia, lecz wody sie nie
napije
bo umre, zgine..
Moze ide pustynna kraina odchlani,
jestem glodna- zjem piasek? ale to na
nic..
Wody mi brak, umieram z pragnienia,
wole juz kraty zamknietego wiezienia.
Wole trzymanie na uwiezi,
bo wszystko czego szukam i znajduje mnie
mierzi.
Przeszlam kaniony, wodospady, wierzcholki
gor,
a Ty-Zyciodajna wodo i tak nie jestes
moj.
W chwilach gdy zrezygnowac juz z wedrowki
tej chce,
uciekam... biegne...
Ukazujesz sie na drodze mej i mowisz:
"Stoj..kocham cie"...
tak tak wiem ze stac mnie na lepszy...jeszcze ci kiedys pokaze Kochanie.... praca czyni mistrza...

ewelina-plewa

Komentarze (2)
Gdy pisaem stać Cię na więcej, waśnie o to Mi
chodzilo, wiersz jest piękny, czysty. Ukazuje jaką
ciężką walkę z życiem podjęlaś i nie masz zamiaru się
poddać, a w chwilach zwątpienia jest ten Ktoś, kto
satanie przd Tobą i krzyknie stuj!! Kocham Cię! - to
piękne, tak dalej moda poetko ;-)
Bohaterce brak wody, której nie daje nawet wodospad.
Ta pozorna nielogiczność spodobała mi się.