Pragnienie
Chcę przytulić się do Twojego
gładkiego i aksamitnego ciała,
które jest odzwierciedleniem doskonałości.
Pragnę zanurzyć ręce w Twoich
jedwabnych włosach,
które falują na wietrze.
Pożądam Twojego rozumu,
który w niezwykły sposób łączy
serce z duszą.
Łakomię się na Twoje usta,
naturalne i nieskalane,
które są zbawieniem dla mnie.
Odczuwam pokusę
połączenia się z Twoimi wargami,
które płoną ogniem niewyczerpanym.
Mój pociąg do Ciebie jest niczym
chcę wody spragnionego na pustynnych
terenach.
Komentarze (2)
ach balsam dla mej romantycznej duszy... Że też
mężczyźni potrafią być tacy wrażliwi:] pięknie.
spragnionego miłosci jak wody na pustyni..ładne to
takie porównanko,+ i pozdrówka :)