Pragnienie tylko miłości...
Pytasz mnie kim jestem ?
Wiatrem, wspomnieniem –
Dreszczem,
Kim zechcesz ?...
Jestem kobietą...
Dziwną, taką inną.
Patrzącą w dal.
Widząca cień...
Zdradzająca lęk,
Chwilowo przebywająca...
Tu na ziemi...
W tej przestrzeni...
Zeszłam tu...
Aby być,
Żyć...
Dzieci urodzić Ci
Później pójść...
Drogą swą...
Będę sosną...
Też przygodą
Która zakończy się
Jak każdy żywot...sen
W twoich objęciach
Mam zamiar być
Spijać miłość twą
Chcę być trawą
Grać dla Ciebie
Miłosne trele
A zimą wtulić się
W śnieg i lec
Tak do wiosny
Aby później wstać
I znów Ciebie kochać!
Jak można zostawić kogoś, kogo się
kocha...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.