Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Precz

Spragniona twojego żaru
codziennie kilka razy
przyciągam cię do siebie
parzysz

Już usta drżą spragnione
ręce wyciągam chciwie
to z tobą dzień zaczynam
leniwie

Wkładam wyjmuje chłonę
żar podtrzymuje stale
pieszczę palcami koniec
niedbale

Coraz gorętszy jesteś
czubek twój we mnie zginął
już mam po dziurki w nosie
precz



















papierosie

autor

ewaes

Dodano: 2017-07-30 21:39:22
Ten wiersz przeczytano 2214 razy
Oddanych głosów: 46
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Erotyk
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (87)

kaczor 100 kaczor 100

Ale niesamowity klimat stworzyłaś Ewo
Chociaż nałóg to nieładny to palony z gracją może
dodawać prezencji.
Pozdrawiam serdecznie paa :))

Nel-ka Nel-ka

fajne...he he..miałam inne skojarzenia:):)

ewaes ewaes

Dziękuję wam za miłe słowa i dobre rady :*)

molica molica

Witaj,
ładnie poczynasz sobie od nowego tygodnia /z poprawką,
że wcześniej czytają tylko Nocne Marki/.
'Koniuszek twój zniknął w moich ustach' rzekłabym
frywolnie.
Udanego tygodnia.
Pozdrawiam.

karmarg karmarg

dobre erekcjato....zaskoczenie było bo myśli
wędrowały w innym kierunku:-)
pozdrawiam

Sabina Gancarz Sabina Gancarz

Oooo a ja nie palę od półtora roku wiem że to krótki
czas a nałóg daje o sobie znać czasami ale walczę z
nim i świetnie się z tym czuję
superowe erekcjato
pozdrawiam

karat karat

Świetne erekcjato!
Z nałogiem walczyć łatwo nie jest,
warto próbować i mieć nadzieję! Pozdrawiam!

krzemanka krzemanka

Bardzo fajne erekcjato. Gdyby było moje,
popracowałabym nad ostatnią strofą tak, aby w finale
było
"ty kiepie!" albo "ty pecie":)
Miłego dnia:)

szuflada szuflada

=Nikotyna=

Ja i ty, dziwna para, jam tobą owładnięty,
pochłaniam ciebie całą, ty gryziesz moje pięty,
uciskasz bezrozumny mój rozum swoją siłą
i tniesz na cząstki małe jak zdartą starą piłą.

Omdlewam, pragnę ciebie, choć także nienawidzę,
odrzucam, to znów wracam, pożądam i się brzydzę,
dotykam twego ciała w postaci zmiętoliny,
ty wnikasz w moje trzewia zmieszana z łykiem śliny.

Tyś moją cząstką bytu, tyś zwykłą parszywiną,
tyś masą moich pragnień, tyś wielką moją winą,
tak pragnę skończyć z tobą, niemocy mych przyczyno,
plugawa w swojej władzy, niszcząca nikotyno.

Napisałem ten wiersz, lata temu będąc na studiach,
kiedy dowiedzieliśmy się o śmierci, jednego z naszych
wykładowców; ofiara nikotyny. Nałogi to potworna
rzecz, miłego dnia Andrzej:))

ewaes ewaes

@Niezgodna---masz racje, nie zastanawialam sie nad tym
ale faktycznie, musze pomyslec i zmienic:)

dziekuje pieknie:*)

ewaes ewaes

@wandaw--- dzien dobry i milego dnia:*) ja jak widac
caly czas w pracy;);)

ewaes ewaes

@waldi---juz lece do ciebie!:)

ewaes ewaes

@Gaudium--- no taka to milosc, zabojcza;);)

dziekuje:*)

ewaes ewaes

@K.---to witaj w klubie :)

dziekuje bardzo:*)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »