precz moskalu
złość boskości
irydium
krwawym śladem
drwij trzeci raz potępiony zwierzu
dla hajsu władzy
zabijaj
okruch ludzkich pozytywnych drgań
przejawów anielskich skrzydeł
I ich boskich powiewów
ja kocham
mimo flar unicestwień
sen groteskowego anonima
milcz
serwer nikczemności zalewa percepcje
medialny syf
kocham być człowiekiem
więc odtlenię was non-humanoidy
skurw…
o oczach gada jesteście pyłem
ja wulkanizuje ewenement
nie będę milczał
idź precz
moskalu
Komentarze (2)
Słuszny bunt, za Przedmówcą!
Na pohybel!