Priorytetowo to i owo

Świetny wiersz No czasami poczta kuleje.

Czasem i tak bywa.
Pozdrawiam serdecznie.

Nie wiem dlaczego mnie to nie dziwi...:)

nie ma to jak gołąb pocztowy...pozdrawiam

Dziś za wszystko płacimy priorytetem...
Miłego dnia Marysiu:)

Semantyka językoznawcza – dział językoznawstwa
ogólnego, część semiotyki badający problem znaczenia w
języku, a także relacji formy znaku do treści
oznaczanej, w ujęciu synchronicznym i diachronicznym.
Semantyka bada ponadto relacje między znaczeniem
podstawowym wyrazu a jego znaczeniem w konkretnym
wypowiedzeniu.!!! DV za na tak jak najbardziej.!

Twoje oczy - w dziesiątkę!@!
Że też nie wpadłam na ten pomysł, przecież jeszcze
ciepło, a tyle uroczych zakątków, to i zajrzał tu i
tam, a babcia już się piekli... Albo do lasu wpadł na
grzyby. I już jestem spokojna. Polacy - nic się nie
stało.

Może jakąś wydłużoną trasą:)) zwiedzanie czy coś;) :D

Faktycznie przydługo... jakby chrzest bojowy.

Tak to u nas działa poczta...
Pozdrawiam serdecznie :)

Sebuś - masz rację, różne są tego przyczyny i dobrze,
że w ogóle doszedł. To tylko świadczy, że życie ma
różne oblicza i potrafi zaskakiwać.
A tamta przesyłka faktycznie doszła biegiem. Aż byłam
zdziwiona.

Krzysiu - wielkie dzięki za celne uwagi, w jednym
przypadku masz 200% racji, bo niewesoło to niewesoło,
i doprawdy dziwię się skąd i kiedy zawiał wiatr tak
silny, że to się rozleciało, a "tego przesyłki" to
wtórne skutki innej zawieruchy, bo ten wiersz na innym
portalu stoi do tej pory w takiej pierwotnej postaci =


Mówiłam Jadzi o swej bezdomności
(stare sprzedałam, nowe upatrzyłam),
a było to 22 sierpnia.

Ona pocztówką chce ten temat ochrzcić
i śle priorytet, który... jak baryła
toczy się do dziewiątego dnia.

Zaś kilometrów między nami tylko
siedemdziesiąt dwa.

Średnia prędkość tego priorytetu
7,8 km/dobę
A babcia potrafi pieszo dziennie
dziesięć kilometrów przejść z kijkami.

Więc mówiąc między nami -
Puenta w Nowej Ziemi - niewesoło tu ze swemi.
------
i robione w trakcie poprawki, z jednocześnie jakąś
nagłą przeszkodą typu zadzwonił telefon, albo
zadzwonił ktoś do drzwi, daje takie efekty.
A co do "między swemi" = wiadomo, staropolskie.
Jeszcze raz dziękuję i lecę kolejny raz poprawiać.
[aha, nie winię poprzednich czytelników, bo zmieniałam
w trakcie "tego priorytetu" na "tej przesyłki" i jak
widać nie dokończyłam.]

Maryś przyjrzyj się Twojemu wierszowi.Czterdzieści
komentarzy i nikt nie zwrócił uwagi na "tego
przesyłki" jak i "niewesoło" :)
Coś tu nie gra,choć "swemi" też coś nie bardzo :)

Pozdrawiam:)

Mario!
Z pocztą różnie to bywa; pamiętam jedynie twoją
przesyłkę, Polska - Holandia. Nie było kłopotu. Może
jakieś zatory "tych aort" były przyczyną? albo i nie?
I nie popłynęło jednym ciągiem!

Ja uważam, że nie ma co się uskarżać, że funkcjonują
placówki, w taki a nie inny sposób. Zawsze trzeba
zdawać sobie sprawę z okoliczności, na jakie -
niestety - nie mamy wpływu.
Priorytet to tylko słowo, a praktyka znacznie odbiega
od pojęcia.
To tak samo, jak z obiecywaniem-:)
Nauczyłem się, że nigdy nie będę obiecywać; a jak
przydarzy się sposobność 100 - procentowa, wtedy
gwarantuję!

Twój wiersz, to celne uwagi; jak funkcjonują pewne
żyły - jakie nie są do końca pewne!
Mnie się treść podoba.

Pozdrowionka ciepłe dla ciebie!

Krzysiu - mi się wydaje, że u Maćka jest ok, dlaczego
bez sensu - przecież prześmiewczo podaje traktowanie
werszowania przez wielu piszących, są bardzo
zadowoleni ze swoich wierszy i dla nich mniej ważne,
że napisali jakościowo mało wartościowy wiersz.
Inaczej Ci nie potrafię uzasadnić.
Podobnie u Arka - użyty tam czas teraźniejszy nie
razi, bo jakby opowiadał - na bieżąco to komuś. Ale
masz prawo mieć swoje zdanie.
Zatem miłego dalszego czepiania i dla lepszego efektu
możesz jeszcze wziąć gałązki ostu kwitnącego, ma
świetne igiełki.