Próba
Wiersze pisać próbuję, ale mi nie
wychodzi,
A zresztą mówią, że podobno to szkodzi.
Więc lepiej świeżego siana do żłobu
nałożę
Nogi wyciągnę i na tym sianie się
położę.
W usta chwycę trawy kawałeczek giętki.
I umysł mój odpocznie, znów będzie
prędki,
A potem wstanę, trawę strzepnę z
ubrania,
No i z powrotem wezmę się do pisania.
autor




premo3




Dodano: 2005-04-06 00:03:47
Ten wiersz przeczytano 618 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.