Próba wyznania
Widziałem twój profil w półcieniu, w
lustrze stojącego trema… ― w ogromnej
fabrycznej hali…
Szłaś zgarbiona, spowita gęstą czernią
długich włosów…
Twoje usta,
twoje oczy…
… twoje zamyślenie…
Omiotłaś mnie spojrzeniem, zapachem
kwiatów…
… senną wyobraźnią…
Świadomie?
Bezwiednie?
Nie wiem
― czy mogę…
A gdyby ciebie zapytać?
… pewnie i tak nie odpowiesz…
Zbyt wiele oddziela nas
pokładów czasu,
przeszłych epok…
Mieszają mi się obrazy
w kolorze sepii
― z popękaną emulsją wyblakłych ust…
Czyich?
… pozaginane kanty zdjęć z głębokiej
otchłani, przepełnione szumem milczenia…
Twoje włosy opadają na mnie w wyobraźni… ―
twoje oczy…
Powiedz mi…
Powiedz…
… powiedz…
Wiem,
czuję…
... ale nie wiem czy mogę…
Mogę?
(Włodzimierz Zastawniak, 2021-09-20)
https://www.youtube.com/watch?v=Ul3Jl8BTbMs
Komentarze (3)
Witaj Arsis.:)
Jak zawsze, jestem zachwycona przekazem wiersza, jego
klimatem i refleksją.:)
Ciepło pozdrawiam.:)
Taki oniryczny. Przyjemnie staroświecki.
Świetne. :). Pozdrawiam. Miłego dnia .