Próbuję wzniecić iskrę nadziei
Ciągle próbuję i zapisuję zwoje
Zostawiając ślad życia na ziemi
Jak ten Stary Rok co odszedł w cień
Podpierając się laską wiary i nadziei
Że Nowy zbuduje na fundamencie
Dalszy ciąg rozwoju życia z nauki
Może z tego ziarna będzie obfity plon
A mnie może naiwność serca opuści
I wiara po wybojach przestanie skakać
A będzie lecieć, lecieć w świat szeroki
Odkryje kłamstwa pokryte pachnidłem
By prawdę zapisać na kartach historii
Dla mnie wciąż zagadką i niewiadomą
Czy kiedyś obmyją ręce szarym mydłem
Bo wydaję mi się że po pracy w gnoju
Człowiek sam siebie widzi straszydłem
Z każdym rokiem widzę coraz więcej zła
A coraz mniej człowieka w człowieku
Targuję się z życiem za życia na ziemi
I próbuję zapalić świece na świeczniku
Komentarze (3)
nie po to się pisze, by słowa na wiatr puste rzucać,
ale by coś po nich zostało, może próbować zło zmienić,
błądzących pouczać ;GC
,,i wiara po wybojach skakać'' aby ten przyszły rok
nie wystawiał naszej wiary na próbę wytrzymałosci.
dobry wiersz.
Dobre okazanie wiarygodności ... Że ten nadchodzący
Rok będzie gościł same szczęścia i radości ... w
każdym z nas ... Pozdrawiam ...