próby (wersje dwie)
------wersja poprawiona
wymyślił sobie jaki powinien być
a bycie po zakończonej pracy nie
przyszło
nie bój się szczęścia
delikatnej ręki, rycerz utrzyma kwiat
kobiety chyba umieją kochać
więc przyjmij dar, też jesteś
zwierzęciem
odgrodziłeś się na przekór sercu
jam niegodny i zły, idą klęski
zburzą piękny obraz i piękną potrzebę
zachwieją kościołem
ten piękny obraz, kościół, potrzeba
niech walczą lub przemienią się w zgniły
wór
idealizacja ma rewers
chwytasz cudzą ręką/rączką, niszczysz
„aktywnie"
słabość, tchórzostwo, niewierność to tracą
„biernie" -
jednak odebrane wartości, poniżenie
łajdaków broń i tchórzostwo - twój złamany
kręgosłup
czynią z tego, z miłości, ideału życia
parodię życia
ale to nie oznacza by dobro było
parodią zła, a zło dobra
jeśli nie był tylko Narcyzem
to tym zgniłym worem nie zostanie
są tacy co wytrwali
wygrali, byli wierni do końca
anioły są zwierzętami
zwierzęta są aniołami
natura nie zna wstydu
zna agresję i strach i wątpliwości
natura zmienia oblicze gadzie, ptasie,
ludzkie
i bestii i trupa
w co chce, w co musi
Łamie się prawa niepisane, dziedziczne
Normę współczucia pokoleń
Nie szukam w sobie mocy okrucieństwa
A tylko odwagi do słowa nie
kompleks nie dla nie, uwięźnięcia w gardle
tego nie
kompleks ojca
wyleczę prędzej kompleks braku sprzeciwu
nauczę się prędzej odnalezienia godności w
dżungli
dziedziczność nie dała mi tylko wrażliwości
i tchórzostwa
są treningi
można zostać i przeczekać
raz, potem drugi
i stal się hartuje
nieszczęśliwi, głupcy i dzieci
bogi, kobiety, zwierzęta
umieją kochać
Nasze serce nie nasz sługa
Pamiętnik Zdrajca
Trubadur bez głowy
człowiek musi się bać głównie innych
ludzi
chcą łamać, odbierać, sterować
po trosze, bo też się boją, ale bardziej bo
lubią
To nie jest pańskie i dostojne
Kto był mendą w szkole podstawowej
Będzie w życiu dorosłym twórcą Raju
książę i żebrak są symetryczni
dzieli ich linia ciągła
Hanuman jest w każdym
Rama jest głosem natchnienia, księciem
Głosem sumienia i odwagi
Trochę obcy i daleki, nie zna życia
Ale Serce idzie za nim albo ugina się przed
ludźmi
------- wersja stara
wymyślił sobie jaki powinien być
a bycie po zakończonej pracy nie
przyszło
nie bój się szczęścia
delikatnej ręki, rycerz utrzyma kwiat
kobiety chyba umieją kochać
więc przyjmij dar, też jesteś
zwierzęciem
odgrodziłem się na przekór sercu
ze słabości, idą klęski
zburzą piękny obraz i piękna potrzebę
zachwieją kościołem
ten piękny obraz, kościół, potrzeba
niech walczą lub przemienią się w zgniły
wór
idealizacja ma rewers
chwytasz cudzą ręką, niszczysz cudzą rączką
ale to nie oznacza by dobro było
parodią zła, a zło dobra
jeśli nie był tylko Narcyzem
to tym zgniłym worem nie zostanie
są tacy co wytrwali
wygrali, byli wierni do końca
anioły są zwierzętami
zwierzęta są aniołami
natura nie zna wstydu
zna agresję i strach i wątpliwości
natura zmienia oblicze gadzie, ptasie,
ludzkie
i bestii i trupa
w co chce, w co musi
Łamie się prawa niepisane, dziedziczne
Normę współczucia pokoleń
Nie szukam w sobie mocy okrucieństwa
A tylko odwagi do słowa nie
kompleks nie dla nie, uwięźnięcia w gardle
tego nie
kompleks ojca
wyleczę prędzej kompleks braku sprzeciwu
nauczę się prędzej odnalezienia godności w
dżungli
dziedziczność nie dała mi tylko wrażliwości
i tchórzostwa
są treningi
można zostać i przeczekać
raz, potem drugi
i stal się hartuje
nieszczęśliwi, głupcy i dzieci
bogi, kobiety, zwierzęta
umieją kochać
Nasze serce nie nasz sługa
Pamiętnik Zdrajca
Trubadur bez głowy
człowiek musi się bać głównie innych
ludzi
chcą łamać, odbierać, sterować
po trosze, bo też się boją, ale bardziej bo
lubią
To nie jest pańskie i dostojne
Kto był mendą w szkole podstawowej
Będzie w życiu dorosłym twórcą Raju
książę i żebrak są symetryczni
dzieli ich linia ciągła
Hanuman jest w każdym
Rama jest głosem natchnienia, księciem
Głosem sumienia i odwagi
Trochę obcy i daleki, nie zna życia
Ale Serce idzie za nim albo ugina się przed
ludźmi
Komentarze (7)
Trzecią zwrotkę rozbiłem na dwie, jeden wers
zmieniłem, a cztery dodałem - to mi się wydaje
solidniejsze, więc przyznaję się, sumienie czuje się
dziwnie, zmieniam coś w swoim tekście a wy macie o
tym nie wiedzieć. Z niczego się nie wycofuje, sens
jest ten sam, może to trochę bardziej się robi
osobiste niewiele. Tamta wersja też jest dobra ale
chcę, wolę tą
Dziękuję wszystkim za zaczytanie i za życzenia bardzo
dziękuję, na imieniny się skonsolidował, ale jakoś tak
nie do końca Mily :-) Za pięknem, za Ramą, za
nauczycielem, Jezusem.. W sumie to jest tekst solidny,
życie jest jak sprawdzian, wielka szkoła, ciągła
Hanuman- wzór oddania i miłości dla Ramy.
Czy dla miłości poświęcić życie, zdrowie, czy warto.
Myślę, że tak.
Bo jeśli zaszłaby taka potrzeba,
to nie zawahałabym się.
Kolejna porcja na pomyślenie- lubię tak- dzięki Bel.
I z okazji imienin wszystkiego dobrego, zdrowia i
spełnienia marzeń.
Człowiek się nachodzi, napróbuje i czasem dochodzi do
sedna. A czasem nie :)
Pozdrawiam :)
Bardzo wymowny przekaz.
Solidny wiersz. :)
Pozdrawiam serdecznie:)
Niesamowity wiersz i pełen prawd, bardzo na Tak, ten
dobry i mocny przekaz.
Serdecznie pozdrawiam.:)
asertywność jest potrzebna w życiu (choć sama nie
potrafię mówić NIE.)