Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Profilaktyka kurzego kącika

https://www.youtube.com/watch?v=eZZwBVcY6c8




Od dwóch lat, moje serce należy do Dziewczyny w kolorze pomarańczy. Codziennie przed snem, wysyłam ciepłe myśli. Wczoraj, też tak było. Posłałam, a później "weszłam" poczytać na portalu. Zajrzałam między innymi do "Wierszyka" i do komentarzy pod nim.

I Boziunia natychmiast pokarała (najpewniej, za wsadzanie nosa w te komentarze), bo mimo że położyłam się spać, myśląc o zielonych oczach Mgiełki,
to w nocy śniłam o nadwerężonym "uchu" Pana Staża:(

Na oko nie wyglądało najgorzej, dzban wciąż nosił wodę, a ja byłam "kura samograjka, znosząca złote jajka". Co drugie jajko, wrzeszczałam jak opętana - że tego nie kupuję! Nie kupuję, bo silnik w jajku jeszcze zimny, a ono już wciąga za sobą drabinę! Obudziłam się, a sen obudził się ze mną - w jednym piórze, prążkowanym poprzecznie. Za oknem, nawet podmuch halnego wiatru, ze strachu przywarł do drzewa, a co dopiero ja?

Nadzieja na spokojność - spełzła...
Chcę wyjść z łóżka - poprzeczka!
Otwieram drzwi do łazienki - poprzeczka!
Jako jawna pesymistka mogłabym spokojnie przejść pod, czy popod - jak kto woli... ale jako zakamuflowana optymistka - pomyślałam sobie - a co tam - podskoczę! Ten raz, czy dwa, jeszcze:)
Skoro poprzeczki są dziełami i tematem sztuki, to i podskoki - takoż powinny nimi być.

Ale...co to?

Poprzeczka pod prysznicem, poprzeczki na schodach(!), dwie odstraszające (z góry wiem, że nie przeskoczę:( - przy pokoju matki, ogromna w kuchni... czasu coraz mniej:(
Ależ się mnożą! Zastanawiam się nad założeniem Księgi Poprzeczkowych Przychodów i Rozchodów.
Mogłabym też zrobić kurs na pilota wycieczek w poprzeczki...

Dwa razy podskoczyłam z czajnikiem, po drugiej filiżance gorącej poprzeczki - byłam o krok od konfrontacji z mamą! Cofnęłam się jak oparzona, nie zaryzykuję rozbrajania min, w poniedziałek!

Po godzinie wiem już, że jestem poprzeczką, zrodzoną z poprzeczki. Tyle, że mama to poprzeczka ALFA! Kolejny rozkurcz serca i mam pewność, że wybieram bycie - antypoprzeczką!

Co było dalej?
Mama - na razie temat tabu.
A poprzeczki?
Wszystkie zebrałam i wrzuciłam sąsiadowi do ogródka. On jako polityk, ma sztuczne nogi w zapasie, a w nich wspaniałą dynamikę. Szczęśliwy z niego człowiek, jajcarz, że hej! Po każdym kolejnym jajkoskoku zmienia kierunek znoszenia.
Łza mi się już w oku nie kręci i nawet chorągiewka zobojętniała. A pamiętam, że kiedyś na balkonie świętowała co dnia. Pusty śmiech został.

Podsumowując:

Jako antypoprzeczkowa, luzacka kura, nie mogę być koniem. Żadnego więc "siodłania", żadnych wędzideł. Nie przyszłam tu po to, by brać udział w bejowej - /Wielkiej Pardubickiej/.
Niech pobiegną "orły, sokoły, herosy..."
a my, kury - ufundujemy nagrodę - Wielki "Malowany Dzbanek".
Rzekłam!

Z gorącymi pozdrowieniami, dla całego Kurnika, wszystkich Kur, Kurcząt i Kogutów, którym jeszcze nie porosły orle pióra:)

Córka Adama

P.S.
To mój pierwszy, z kolejnych 81 tekstów.
U Rzecznika Praw Kurzych, upewniłam się, że naprawdę nie muszę już niczego przeskakiwać.
Życie to nie ilość podnoszonych i zdobytych poprzeczek. Życie to przyswojenie sobie głosu własnego serca.
Nie słyszysz go - nie żyjesz!

"...kura, nie Orzeł"*

Dziękuję Ci, Boże.
Za ten Cud.

*zaczerpnięte z wiersza Pana staża.

Wystarczy witamina C i trochę słońca, by się wyleczyć z choroby poprzeczkowej:)

autor

córka Adama

Dodano: 2015-02-23 18:40:05
Ten wiersz przeczytano 2361 razy
Oddanych głosów: 36
Rodzaj Wolny Klimat Wesoły Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (40)

Zosiak Zosiak

:))) Dla mnie, bomba!
Pozdrawiam, córko Adama :)))

Roma Roma

Córko Adama, miałam dzisiaj zamiar upić się na smutno
i słuchać pościelówki, ot taki dzień dobroci dla
siebie, ale po przeczytaniu Twojego tekstu, gębusia mi
się rozjaśniła. O rany jesteś po WN druga Wielka
Adamowa Córeńka! Super. Już odpierzona kura Romka:-))

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Doskonała ironia Danusiu,
a co do kur,to sto razy je wolę,niż te pseudo orły,
niektóre chętne by dorosłych ludzi traktować jak małe
dzieci i strofować jak w szkółce,
coś chyba po tych wysokich lotach im się w główkach
poprzewracało,nie potrafią odróżnić małych dzieci od
dojrzałych ludzi,którzy mają prawo pisać i robić to co
uważają za stosowne...
No ale cóż ja tylko jestem kurka,to tych orłów nigdy
nie zrozumiem,z ich wspaniałym piórem,pełnym
wyszukanych metafor,oryginalnych przesłanek etc...
Zatem idę do kurnika,bo tam cieplej niż wśród nagich
skał,gdzie taki orzeł może nie daj Boże wątrobę
wydziobać,albo i oko wydłubać,jak mu najdzie ochota.
Pozdrawiam Cię Danusiu serdecznie :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Chylę czoło za Twoją postawę i wspaniale napisany
tekst
Miałam sie nie logować na Beju ale musiałam i złamałam
dla Ciebie samą siebie
Pozdrawiam ja najmniejsza z kur w kurniku a raczej
koliberek w ptasim światku

karl karl

Ile to wielkiej radości,
kura wygrała Wielką Pardubicką,
kogut byłby za dżokeja – koniec
podwórzowej dyskryminacji,
kura równa kogutowi.
Pierwsze takie sugerowanie,
na sztandary kura – Hura!
Pozdrawiam serdecznie

krzemanka krzemanka

Bardzo ciekawy tekst, z którego jasno wynika, że kura
to nie orzeł i nie koń. A że " kurą być, ach, c'est si
bon, ach, c'est si bon, ach c'set si bon," dlatego
ochoczo melduję się w kurzym kurniku i pozdrawiam.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

rewelka:))

precz z wędzidłami dla kur,
niech poezja trafi pod strzechy
kurników! a orły w porzeczki:)

Vondraćkowa wręczy ten Malowany Dzbanek, i
zatańcuje?:) buziaki, Córko Koguta:))

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Córko Adama jesteś Wielka:) Tekst przeczytałam od A do
Z z otwartą gębą, oj! sorry DZIOBEM. Też dochodzę do
wniosków podobnych, pewnych poprzeczek nie przeskoczę.
A tak na powaznie, to dla mnie jest sprawą nie
zrozumiałą, że Staż pisze te wiersze nawołujące, ale
pod wierszami milczy. Nie komentuje. Ja np. bardzo
sobie cenię krytyczne(nie krytykanckie) komentarze od
tych lepszych. Niestety niewielu z tych dobrze
piszących się wypowiada. Czyli orły, jak ja to mówię:
wysoko lub po krzakach. I czekam na Twoje pisanie, bo
lubię. Choć nie zawsze komentuję.

BaMal BaMal

Świetne zachwycające trzymające w napięciu opowiadanie
na kurę za mała jestem może wróbelek??:))Pozdrawiam:))

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »