Promienie słońca
Ktoś mnie dziś nauczył malować pastelami
światła,
mieszać barwę deszczu,by humor był
cieplejszy ,
słońce przyćmić obierką,by prószyło
światłem,
barwy dać losowi by z uśmiechem szedł !
I nawet pech przystanął, oglądał barwę
morza,
miłość,stały gość soczyste barwy kosił
a ja nie mam dość.
a ja nie mam dość ...
a ja nie mam dość !
... dalej rysować będę portret twój ...
Komentarze (5)
jestem pewny ze nikt nie bedzie mial dosc nauki
malowania milosci . to takie cudowne zajecie . klaniam
sie .
trudna technika , malowac pastelą, a wydobyć z nich
kolor światła, to nie lada sztuka ,piękny wiersz.
Chcesz wszystko uczynić pełne kolorów i światła? To
zależy od kąta patrzenia. Można wszystko widzieć w
ciepłych kolorach jeśli się patrzy na to przez
kolorowe okulary, które daje nam natura. Czasem od
patrzenia zależy widzenie.
jeśli tak popatrzysz nie będzie ci mało. Wiersz mi się
podoba wypowiem to śmiało .
Twoje "obrazy " przemawiaja slowami...
Ale Ty umiesz malować słowami. +