W promocji
- Czemu tak te buty
obgryzły ci tyły?
- Wzięłam numer mniejsze
bo w promocji były.
____
Syn też wpadł, niestety,
w promocyjny pazur
- kupił dwa karnety
… nie był ani razu.
____
Fuj… fuj… mętne… brudny korek…
- lecz jak za darmo,
to biorę.
____
- Jakże kocha ten Zbyszek!
Bo takie wiersze pisze!
- Znam miłość tego pana.
Jest przereklamowana.
____
Tak, miłość uskrzydla,
miłość jest wspaniała,
ale już koło niej
dość się nalatałam!
____
NIE JEDZ Z PODŁOGI!
Gdy po dywanie skaczą
takie malutkie stópki
czasem trudno odróżnić
czekoladkę od kupki…
____
Komentarze (57)
Poczucie humoru Cię nie opuszcza :)
Jak zwykle Anno super.
Widzę, że jesteś kopalnią pomysłów:)
Pozdrawiam
Marek
Aniu -:))
Pierwszy i ostatni — dla mnie rewelacja jak całość!
Pozdrowienia przesyłam -:)
Moja zawsze mówiła, żeby uważać, jak coś przeceniają.
Bo przecież nie robią tego bez powodu.
Świetne!
Dowcipne i błyskotliwe.
Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem i jak zawsze z
podziwem.
Sto procent uśmiechów za Twe limeryki. Lepszych
"promocji" nie mają
obydwie Ameryki :)
I nadal - bardzo, bardzo na tak.
Z humorem, zwięźle i trafnie.
Błyskotliwa obserwatorka z Ciebie Anno.
Pozdrawiam serdecznie :)
Super :-)
Bardzo na wesoło :)
Świetne, bo wywołują bananowy uśmiech.
Co do pierwszej fraszki, to mój mąż często powtarzał
"obyś nie musiał uczyć cudzych dzieci i w ciasnych
butach chodzić, by nie przysporzyć sobie migrenowych
zawrotów głowy.
Serdecznie pozdrawiam :)
Wyśmienite fraszki!
przezabawne mądrości,
z ogromnym podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)))
Super Aniu, pozdrawiam ciepło.
Superowe...pozdrawiam Aniu.
Na promocjach nieźle można się przejechać... Dobre
fraszki ku przestrodze :)
Pozdrawiam