Promyk
Blednie jej śliczna niegdyś twarz
Promyku słońca co w sobie masz ?
Jej piękne oczy turkusowe
Promyku, daj jej życie nowe
Dłonie złożone, a w nich różaniec
Promyku jej dusza zaczyna z Tobą taniec
Na oknie świece zapalone
Promyku daj jej tam ochronę
U bliskich strugi gorzkich łez
Promyku ! w ich duszach jednak coś jest
Nam została modlitwa szczera
Promyku, jej dusza nie umiera
Teraz cisza to z nią rozmowa
Promyku, ona nie była do odejścia gotowa
autor
Joanna Krzywda
Dodano: 2014-01-12 10:51:38
Ten wiersz przeczytano 798 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Joasiu, smutny, poruszający wiersz, niech Promyk ją
prowadzi. Pozdrawiam
Odchodzimy nic na to nie poradzimy. Wiersz brzmi jak
modlitwa. Pozdrawiam serdecznie
poruszający wiersz pozdrawiam