Prośba do Boga
Czekam wciąż aż znajdzie się ten
jeden jedyny, właśnie ten, który pokocha
mnie taką jaką jestem.
Boże, nie proszę Cię o ideał bez wad.
Ale niech On będzie w porządku.
Wystarczy, że potrzyma mnie za rękę
jak prawdziwy mężczyzna.
Od czasu do czasu przytuli
ale nie musi robić wyznań.
Niech da się poznać poprzez czyny swoje
a w słowach zbędnych może być oszczędny.
A gdy będzie źle nie zostawi mnie.
Musi być wesoły żeby umieć pocieszyć
mnie.
Przystojny i twardy ale niech
nie ma serca ze skały.
Niech będzie jeden jedyny w swoim
rodzaju.
Wierzący i chodzący do Kościoła.
Musi mieć silne ramiona,
czule całować i dobrze traktować.
Szczery, dobry i uczciwy - trzy w
jednym.
Boże, czy ja o tak wiele Cię proszę?
Bądź tak uprzejmy i przeczytaj
tą nieskromną prośbę.
;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.