Prośba do Boga

czy Ty naprawdę istniejesz
czy mam po co żyć
czemu muszę cierpieć
czy to kara za moje grzechy
czy jestem aż taka zła

przepraszam Ciebie jak zraniłam ale
nie każ moich najbliższych bo oni są
dla mnie wszystkim tym co mam
proszę Ciebie daj jej jeszcze kilka lat
by mogła się nami nacieszyć
ona na to zasługuje

ciągle wierzy że będzie jak dawniej
bardzo ciebie Boże miłuje
modli się codziiennie
nie zapomina o Twojej obecności
msze ogląda w telewizji
dojść do kościoła już nie umie

wiem że nie jestem święta jak ona
i do pięt jej nie dorastam
nawet gdybym chciała nie umiem ale
błagam Ciebie jeśli już taka wola Twoja
niech ona nie cierpi

Panie Boże bardzo ciebie kocham
może to nie okazuje bo
wstyd się przyznać zapominam o modlitwach
ale wiem że muszę się postarać z całych sił żeby tak już nie było bo Ty
moją miłością i światłością

spraw zebym nie miała smutku na twarzy
powróciło na mojej twarzy szczęście
chce zrobić wszystko co w mojej mocy
bardzo chce się zmienić
tylko pomóż mi
odnaleźć Ciebie i zaczaruj moje serce

autor

martusia87ster

Dodano: 2012-10-04 14:29:12

Ten wiersz przeczytano 566 razy

Oddanych głosów: 4

Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Wiara

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie