Prośba Nakazu
Proszę.. Daj mi żyć,
Opuść na zawsze to miejsce,
Bo tylko płacze i cierpię.
Proszę.. Odejdź wreszcie!
Zatrzymać łez nie mogę,
kolejno po policzku spływają,
jak rwący potok,
z własnej woli się nie zatrzymają.
Przestań raz na zawsze!
Twoja obojętność,
Robienie na przekór,
To nie jest miłość!
Tak tylko mój czas marnujesz.
Nie obchodzi Cię to że ja wariuję,
z bezsilności i swojej słabości,
nocami popłakuję.
Nagle nadzieje mi dajesz,
zaraz potem odbierasz.
Ta zmienność mnie dobija,
Taki cel obierasz?
Zostaw mnie w spokoju!
Zyskałeś to co chciałeś!
Ja już umarłam,
Powiem jedno: „Wygrałeś”!
Komentarze (1)
Nie poddawaj się walcz z tą chorą miłością
Nie daj mu satysfakcji, że wygrał
Walcz zasługujesz na szczęście