Proszę na grzyby, a może na lwy by
Patrząc dogłębnie nie dbam o szyk
Wszak efekciarstwo bardzo doskwiera
Co którzy patrzą robią ten unik
Przytomnie myśleć pełna bariera
Polska tym krajem wolności słowa
Wolna bezpieka podsłuchem nęci
Wszak ta komórka zawsze gotowa
Nowe bilingi biznes się kręci
Wiadomość w kasę obrócić można
To dobra strona tej demokracji
Nie dbam o moral sztuka bezbożna
Lewica nasza szuka w tym racji
Szatan zaciera swoje pazury
Wszak niewiniątka idą na rzeź
Pełne te ręce błędnej kultury
Gorzała rządzi budzi się wieś
Niżem moralnym zapchane półki
Nasza epoka gustuje piekłem
Butelki piwa poranne pszczółki
Lepiej nie patrzeć z domu uciekłem
Jaka ta młodzież dojrzewa czasu
Irracjonalizm bazą poznania
Panie premierze proszę do lasu
Będą zapewne dalsze nagrania

Zbigniew_Dumowski

Komentarze (5)
Uszy są wszędzie, tylko nam się zdaje, że jesteśmy
sami. Pozdrawiam.
w lesie słucha echo
a kto nagrywa??
pozdrawiam:))
ciekawie pozdrawiam
W lesie też można:)
tytuł jest plagiatem wersu piosenki Kabaretu
Starszych Panów i Pan to wie.