Proszę was, ludzie, opanujcie się!
Dla nas wszystkich. Ostatni Apel niedługo nadejdzie.
Wiem to czas zmian dlatego proszę was
teraz
Nie obrażajmy się jeżeli coś nam
doskwiera
Weźmy się do kupy i pomyślmy tę chwilę
Czy życie warte jest naprawdę aż tyle
Żeby nic nie robić żeby być jacy chcemy
Żeby wokół nas były li same problemy
Żeby władza nie miała wpływu na nic w
świecie
Żeby było gorzej żeby ze śmieci były
śmiecie
Żeby słońce świeciło wbrew naszej
naturze
Żeby ciągle były ludzkich zmartwień
burze
Żeby wszyscy wreszcie myśleli tu tako
Jak obwiesić się prawdą i złotem jednako
Żeby Chińskie nam w oczy pluły dziś
metody
Że oni produkują dla nas wsze iPody
A my ciągle myślimy zawsze wszędzie o
tem
Żeby ich na igrzyskach zmieszać wszystkich
z błotem
Żeby kłamstwem szydzili z nas jako z
idiotów
Żeby z psami nam ciągle nie brakło
kłopotów
Żeby pić żeby trzeźwieć gdy nie chcemy a
trzeba
Żeby ludziom w domach odmiawiali nawet
chleba
Żeby koty były białe bo czarne to wszak
pech
Żeby iść do więzienia za nie swój przecież
grzech
Żeby przyszłość była nasza chociaż gdzieś
ją mamy
Żeby czas nam tutaj zleciał na jątrzeniu
rany
Żeby moher był symbolem kłamstwa naszej
złości
A nas Rydzyk karcił nas o ludzie prości
Żeby nikt nie wiedział czy prawda jest w
ropie
Czy może w kolejnym na wschodzie okopie
Żeby chęć była słaba a rozkazy silne
Żeby zawsze ginęły sprawy nader pilne
Żeby Boga sortować choć przecie jest
jeden
Myśleć że dla Żydów to już inny Eden
Żeby wołać gdy brata nie ma już dokoła
Żeby chylić złowrogo przed swym panem
czoła
Żeby w ogóle nie myśleć bo to zbędne w
cale
A żołnieżom logiki spadają morale
Żeby łzy bez potrzeby żeby groził ludziom
zamach
Gdy prezydent się kłóci że tu lepiej niż w
Stanach
Żeby kapitalizm dojrzał choćby Polska runąć
miała...
Może wtedy ujrzymy cóż chciwość nam dała...
Pomyślcie, jak wam się chce. Jeśli nie, żal mi was.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.