próznia nicości
do mojej duszy, która ciągle utrzymuje mój kręgosłup moralny...
jestem skażona
nicością...
kłamstwem, tak idealnym
jak idealne są krople wody
napełnia mnie
próżnia...
pustynia w oceanie
bez kresu...
i mknę ciągle w głąb
cudzego serca...
bo brak mi swojego
głupia...
i dla czytelników..
autor
ona_007
Dodano: 2005-09-09 22:28:37
Ten wiersz przeczytano 677 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.