Przebiśnieg
Podniosła żaluzje, by zobaczyć obraz, jak
co ranek.
Ale w głowie myśl inna:
"Sięgaj wyobraźnią poza granice
rzeczywistości,
idź tam, gdzie nikt nie był".
Jedwabna chusta frunęła za oknem.
Powoli opadając na wietrze,
przysiadła obok przebiśniegu.
Ona patrząc na to, dopiero wtedy wszystko
zrozumiała.
autor

Akani69

Dodano: 2008-11-19 19:32:39
Ten wiersz przeczytano 561 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.