Przebrana za mit
Zmierzchem za mną
zakrada się mój blady cień
jeszcze dalej
ale jednak jest
zacumowany przy moim ciele
Widziana z oczu cienia sylwetka
nieznany krajobraz
starożytna ciemność
z aurą
zachodzącego słońca
Światło mnie przebrało
za mit
o śmierci
autor
Mirabella
Dodano: 2021-11-22 09:17:16
Ten wiersz przeczytano 570 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
:)
Dobry, refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :(
Zamiast wydumanego komentarza taki wiersz - trochę na
temat, trochę nie na temat. Może zobaczysz w nim
również cząstkę swojego cienia?
Cień
mój świat jest chory na serce
próbuję leczyć go wódką
czasami pomaga
na krótko
gonią mnie drzewa
o przekrwionych oczach
katharsis
krzyczę do alter ego
podniosłem rękę na siebie
(refleksja nad van Goghiem -
czemu tylko jedno)
katharsis
śmieje się głos bliźniaczy
złączony symetrią obłędu
kim jesteś
czemu cieniu mnie dręczysz
ale ty mnie musisz chronić
niechętnie oceniasz
brak dawcy
to nieistnienie cienia
bądź blisko
mam toksyczną chorobę
choruję na wszystko
Przebrana za mit.
Refleksyjnie nad życiem- bo powtórki z życia nie
będzie.