Przebudźcie się
Wczytywałem się w kwestie praktycznego
życia.
Umiejscowiłem się w podstawowych
wyobrażeniach.
Natrętność i nieświadomość własnych
osądów
Była jak wszelki przejaw istnienia
Jak sygnał obecności.
Chciałem projektować wizje, hipotezy i
założenia.
Chciałem wiedzieć czy istnieje
rzeczywistość nie poznana.
Na pólkach zdarzeń, jak książki stoi
przeznaczenie
Porównując sekretny alfabet z wykwintnych
opowiadań
Psując nam całą zabawę poznawania.
Poznań 30.10.07
Komentarze (3)
podoba mi się tu kilka wersów, wiersz kojarzy mi się
trochę ze starożytnością, kiedy odkrywano Świat i
ogólnie prawdy,hmm... chyba zawiodłaś/eś się na
czymś/kimś, na życiu?
od co spotyka nas co dzień..przeznaczenie..też się nad
tym zastanawiałam..
mądry wręcz filozoficzny wiersz...trochę ciężki...ale
warto się zatrzymać...