Przebudzenie
wybudzona z dotyków
obrysowuję pościel spełnienia
pieszczotami światła
uczucia zapinam
zbiegając po schodach
w pośpiechu składam słowa
łaszące się jak kot
spóźniona przygryzam wargi
rozglądając się za porozpinaną
nadzieją
zanim obudzi się zezowate
szczęście
https://www.youtube.com/watch?v=MGHfNY5WpGo
autor
Mgiełka028
Dodano: 2020-11-12 19:19:43
Ten wiersz przeczytano 1957 razy
Oddanych głosów: 74
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (46)
Lepiej zdążyć zanim dopadnie `zezowate szczęście.
:D
Na ogól przebudzenia nie bywają przyjemne. Ważne, aby
po nim odnaleźć w rzeczywistości coś co będzie
przyczyną spełnienia.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
Porozpinana nadzieja ma szansę stać się spełnieniem...
Ciekawe spojrzenie na uwarunkowania życia, pozdrawiam
i miłego dnia Mgiełko Ci zyczę :)
...i bieg po upojnej nocy,tylko uwaga na
schody:)pozdrawiam Elu.
Ślicznie u Ciebie Elżbieto i tylko tyle powiem.
Pozdrawiam serdecznie
Piękny wiersz jak zawsze u Ciebie.
fakt,każdy z nas Piszczykiem swego losu
...dobre pisanie; spokojnej nocy:))
Piekna liryka, pozdrawiam Mgiełko:)
Witaj Eluś:)
Podoba mi się komentarz Ani:)
Serdeczności:)
Pozdrawiam:)
Witaj,
bardzo metaforyczna wersy...
W prostej codzienności działań użyte.
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Piękne wersy i metafory, pozdrawiam ciepło.
Na odrobinę szczęścia nigdy nie jest za
późno...wszyscy zdążymy :)
zdążysz na Ciebie nie czeka pech to zezowate
szczęście
miłego:)
rozumiem, że to zezowate szczęście jeszcze nie
wstało...