Przeczytaj,oceń i wyrzuć...
Z lustrzanym odbiciem,
co za mną,
przede mną,
idę przez życie,
raz po raz.
Witam wszystkich,
na granicy upustu,
ostoi wściekłego,
co patrzy
i widzi,
zbiera myśli,
oszczędnie nienawidzi.
Człowiek,
czy zwierze,
nim pomyśli atakuje,
anty różnicy,
jeden posmakuje.
Zbiera się w sobie,
aby wydusić proste,
szczere
i nie banalne...
Tego nie da się czytać!!!
Kochany krytyk...
Komentarze (1)
czyżby piękna samokrytyka?:) nie rozumiem tego"na
granicy upustu,
ostoi wściekłego" ,ale w sumie da się czytać