Przed snem usiłowałam...
kochanie Moje...Tobie bajkę opowiem -
dawno...dawno temu żył sobie...
proszę weź te dłonie...
Ja nadal bajkę chcę opowiedzieć Ci...
i ten król miał ...
o nie !
co Ty robisz w tej bajce kotów brak..
wiesz bo to było tak...dawno...dawno...
nie zatykaj Mi ust !
chwyciłeś Mnie za biust...
przestań to łaskocze....
co Ty ?!
już bajkę kończę ?!...
dobrze teraz Ja Ci pokaże -
jak zła królowa krasnoludki
...w lochu chowa
tak tu ciemno...tak tu cicho...
pod kołderkę schowało się licho...
a może to nie licho...
Licho czy nie licho ale ma uśmiechnięte
pycho
..................................dobranoc
?
Komentarze (1)
Z podobaniem przeczytałem radosne wersy, pozdrawiam
ciepło Olu.