Przed zapomnieniem
Jeśli już przyjdzie do mnie czas,
żeby zakleić ciszą usta,
zaśpiewam ci ostatni raz
i schowam się za taflą lustra.
Zamienię się w strażnika dni,
które zostaną tu beze mnie,
wiem, że pod prąd przepłynę Styks,
żeby ugłaskać ci codzienność.
Pamiętaj, życie mamy jedno,
a ziemia się tak dziwnie kiwa,
więc nigdy nie stój nad krawędzią,
po prostu żyj i bądź szczęśliwa.
autor
ania.kowalska
Dodano: 2013-07-10 06:42:27
Ten wiersz przeczytano 1721 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
W każdej chwili :)
może "ułagodzić", a nie ugłaskać?
Ta pierwsza strofa, taka... w Twoim stylu:)
Bardzo ładny i mądry,choć nieco
smutny wiersz.Podoba mi się.
Bardzo ładny wiersz. Pozdrawiam :)
Podoba mi się :)
jest przy Tobie kazdego dnia od chwil narodzin
Bardzo refleksyjny... Podoba mi się! Pozdrawiam ;D
Piękny wiersz, ale ostatnie 2 wersy
szczególne.Pozdrawiam ciepło.
Podoba mi się Twój refleksyjny wiersz, chyba każdy
chciałby tak spokojnie popłynąć na drugi brzeg
Styksu...pozdrawiam:)
bardzo pozytywny utworek :) pozdrawiam
Intensywnie myślałam i wymyśliłam :)
Dziękuję Krzemianko, po cichutku liczylam na pomoc:)
Pierwsza strofe juz mam, o drugiej bede myslec
intwnsywnie :)
Ładny wiersz, Czwarty wers czytam sobie "zniknę po
drugiej stronie lustra" zamiast "i schowam się po
drugiej stronie lustra." dla rytmu.
Może watro coś zmienić w drugiej strofie, aby
zlikwidować jedno "ci"?
Mam nadzieję, że autorka wybaczy mi te czytelnicze
uwagi. Miłego dnia.
bardzo mądre przesłanie na przekór wszystkiemu należy
być szczęśliwym :)
Fajny wiersz z przesłaniem.
Pozdrawiam