Przedwiośnie
Wczoraj duże płaty śniegu
zasypały trawnik, kwiaty
biały całun pokrył warstwą
nasze grządki i rabaty
Po południu ciężkie chmury
grad posłały, wiatr i deszcze
dzwoniąc głośno w okiennice
budząc w Ani strachu dreszcze
Czapkę z futra ma termometr
kałoryfer ciepłem sapie
choć na dworze rozpuszczony
grad i śnieg z gałęzi kapie
Wzięły obie się za bary
młoda wiosna z babcią zimą
wiedząc że tak jak co roku
panowania dni jej miną
Przyjdzie otulona w zapach
niosąc koszyk z nasionami
garścią sypnie po ugorach
zachwycając nas barwami
Grill rozgrzeje zimne dłonie
zbudzą ze snu się rowery
zapraszając głodnych wiosny
na wycieczki i spacery
Autor; Gregcem
Komentarze (5)
wszystko będzie tak jak w bajce
kwiaty grill i ciepłe dłonie
wystarczy że razem z zima
odejdzie wirus w koronie:))
Optymistycznie, a wiosna coś się nie śpieszy w tym
roku... Pozdrawiam
na szczęście przyjdzie, mimo wszystko, tylko tych
spacerów na razie żal.
Wiersz super. Ciekawią mnie te budzące się rowery.
Fajnie to ująłeś.
Pozdrawiam
Jak przyjemnie i pachnie wiosennie...pozdrawiam
serdecznie.