*Przegrani*
Światłem jest księżyc i świeca.
I świeca z rozlanym woskiem.
Ten lichtarz krzyża zacieniony
I lampka bez baterii.
A najjaśniej świeci zorza
Purpurą nabrzmiała we śnie,
Ta miłość już przegrana.
Gwiazda nie migoce dotkliwie.
Szukam Cię, lecz nie znajdę już,
Bo ten krwiak od wewnątrz
Rozcina pełnię jak nóż.
Już nigdy nie rozpoznam,
jak poznałam Cię.
Jesteś dla mnie obcy...
Żegnaj, nie spotkamy się.
Komentarze (1)
Podoba mi się ten tu wiersz. Z unaniem+!