Przekleństwo Odyseusza
…O niespokojna falo morza mewo rozdarta z słów kartuza tuż obok życie co jak burza rzuca po drogach pustym statkiem….
a kiedy idziesz własną drogą
rozdartym szlakiem do swych marzeń
one czasami cię zawiodą
do krain duszy za ołtarzem
i może znajdziesz Kirke w skale
albo kapłankę nad kadzidłem
nikt nie dostrzeże flag ni świateł
boś tyś samotnym kapitanem
nikt nie przyklaśnie i nie zetrze
pyłu co z drodze się przyczepił
i nie przeczyta nowych wierszy
bo nie masz piękna z kim podzielić
chociaż przystanek w cieniu wierzby
na korze serce i dwie róże
znowu uciekniesz nie uwierzysz
bo świerszcz muzyką w kompas tłucze
Odysem klonem z ziem przeklętych
mnichem co w węzeł splótł uczucie
chodzisz po ścieżkach gdzie mój księżyc
wycisnął znamię w szlaku tęczy
***
15 luty 2008 g. 9, 40
Komentarze (14)
Ekstra metafory, przybliżyłaś nam obraz Odysa i jego
Itaki w sposób perfekcyjny wplotłaś mity w
rzeczywistość, czy odwrotnie.
Rymy, rytm wiersza bez zarzutu.
Jak Odyseusz wciąż żegluje i swego portu szukam.Piekny
wiersz.
"...rozdartym szlakiem do Twych marzeń,
one czasami Cię zawiodą..."
Piękny wiersz,można tylko zatrzymać i ukłonić się w
podzięce dla autora za tak wyjątkowe słowa i lekkość
słów napisanych na samotnym statku,jakim jest
życie;)Brawo +.
Wiersz ten można interpretować na wiele sposobów.
Właściwą interpretację zna tylko autor tego wiersza. W
moim mniemaniu treść wiersza iest nasycona tesknotą i
samotnością, ale gdzieś tam w głębi pulsują gejzery
gorące. Ciekawa treść i ładne porównania w wierszu.
piękny wiersz....metafory,którymi wprost
czarujesz...jestem pod wrażeniem
Magiczny wiersz pełen przepięknych metafor,czyta się
go z prawdziwą przyjemnością BRAWO!
Brakło mi tchu gdy czytałam Twój wiersz
Wiersz o samotności, lęku przed przyszłością ,
zakretom zyciowych ścieżek i ulotności...dokąd
zmierzamy ?
Wiersz o klimacie patetycznym.Idealna 9-tka- powoduje
rytmiczność nienaganną.
Całość tworzy jedna spójna zgrabną- swoistą epopeję.
samotny żeglarz własnego życia - z kompasem co
świersze muzyką tłuką szkiełko - spoczywający pod
wierzbą - któremu nie ma kto sprzepnąć pyłu z drogi i
nie ma kto czytać jego wierszy (ostatnie to już
nieprawdziwe, popatrz na liczbę głosów) - sporo
ciekawych przenosni wprowadza w osobliwe klimaty - i
skłania czytelnika do współczucia nad samotnym
podmiotem lirycznym - ale niech nie zapomni, że wiele
zależy od niego samego....
Wiersz dający do myślenia. Idealne metafory. Poruszył
mnie.
Pięknie przedstawiłaś drogę do swojej Itaki.
Wiatr i fale sprzyjaja zawsze najlepszym
zeglarzom...tylko droga czasami jest daleka. Piekny
wiersz, sliczne metafory. Gratuluje
Przeplatają się rożne kierunki na drodze życia każdego
człowieka,tak rozumiem ten wiersz...
Zamyśliłam się nad tymi słowami ....+++++