przeklęty
nie wiem jak mówić, jak słuchać, jak kochać...
kiedy już to powiesz
więcej nic nie usłyszę,
odpłynę,
jak wiatr
w moją własną ciszę
cisze tą nazwę nienawiścią
upadłym spokojem
bez chwili na sen.
kiedy już odejdziesz...
płakać będę każdym oddechem
każdą minutą...
do końca potrwa rozprawa
kto słuchał zbyt mało...
do końca śmierci...
zapomnę o litości
zdejmę całą winę
z ciebie...
zedrę ją razem ze skórą...
przeklęty
skazał mnie na miłość.
Komentarze (1)
Jaki swietny,emocjonalny wiersz,bliski mojej
duszy.Kiedy juz to powiesz,kiedy odejdziesz..
"plakac bede kazdym oddechem" ale i "zapomne o
litosci".Rozpacz i wscieklosc.