Przelicz
Nikt nie rozumie cudzego bólu
Znów łzy
i twoja twarz
kłamie
patrząc mi w oczy
z rządzą zemsty
aż ciało się poci
Wyciągnij rękę
przelicz rany
które zadałaś
dotnij i odejdź
zapomnij o mnie
Starczy słowo Cześć
cień w drzwiach
gdy oddalasz się
"Tu słowa to zbędny gest"
Komentarze (2)
Świetny wiersz!
Wiersz przepełniony, negatywnymi emocjami. Powinno być
chyba "żądzą" od żądać a nie "rządzą" od rządzić.
Pozdrawiam.