Przemijanie...
Znasz to uczucie?
Gdy stoisz sam,
na pustym pomoście,
sam jesteś tam.
Wokół wielu ludzi,
robią swoje,
a Ty się męczysz, borykasz,
czasem za dwoje.
Nie wiesz czy dalej iść,
czy sobie odpocząć,
czy może w tafli
jeziora już spocząć.
Czy się poddać,
szybko wskoczyć i utopić,
czy też po deskach
trzaskających swój los tropić.
Czy się nie załamią?
Czy na końcu nie
czeka Cię skok
do wody - w mrok.
Nie poddajesz się jednak,
bez wsparcia przy boku,
dokonujesz pierwszego
i następnego też kroku.
I idziesz samotny
przez pomost ku przeznaczeniu
kiedyś prowadzony
a teraz trochę w cieniu.
I sam musisz przejść,
sam dać radę z wyborami,
nikt nie pomoże,
dążysz własnymi torami.
Będziesz tak szedł,
długo jeszcze, moze nie jeden raz
aż się nie skończy pomost
aż nie nadejdzie końca czas.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.