przenikanie
dziś bez pośpiechu jedna przed drugą
gibkie
przedłużacie chwile dobicia do brzegu
wiatr podmuchami podaje rytm pianie
grzbiety miłośnie pobrzmiewają Santaną
niebo umazane ciepłym zabarwieniem
nie chce wywróżyć upragnionej
przyszłości
jeśli jutro pogłos pogrozi sklepieniu
łagodnie ponieście prochy do przestworzy
Komentarze (14)
Należymy do wszystkich chwil, dobrych i złych. A nasze
smutki i tęsknoty gapią się w gwiazdy, gdy podróżujemy
przez własne pustynie... Potrzebna każda łza :)
Do zobaczenia, Przyjaciółko :)
Bardzo refleksyjnie, smutno, a zarazem pięknie,
pozdrawiam ciepło.
Wilki zastanawiają się jakim cudem nie trafiły do
Ciebie wcześniej.
Jesteś Autorko wspaniałą Poetką.
Ukłony.
Piękna jest Twoja Poezja Alinuś... Uściski Kochana :*
Smutno i pięknie.
Pozdrawiam serdecznie :)
I tak wspierają się wzajemnie - kiedy jedna zasłabnie,
druga pomaga jej płynąć dalej...
A brzeg poczeka sobie jeszcze na fale, bo te nie
spieszą się, tyle mają po drodze wierszy do
wymyślenia, tyle baśni do odpowiedzenia:)
Przytulam, Alinko, na niebolacy wieczór i spokojną noc
:*
Smutny i bardzo piękny wiersz,
Alinko.
Dobrego wieczoru życzę.
Wiersz bardzo się podoba (chociaż dla mnie morze szumi
raczej Sibeliusem, niż Santaną). Cieszę się, że Cię
mogę znów czytać. Współczuję utraty tekstów. Czy
administracja portalu nie umiałaby pomóc w tym
zmartwieniu?
Intrygujący wiersz działa na wyobraźnię ,choć trochę
smutny:)pozdrawiam serdecznie*
Jesteś! Jakże się cieszę, Alinko.
I jest kolejny dobry wiersz z wielce wymownym,
reasumujacym tytułem. I oczywiście nie zabrakło
morskich metafor i odniesień. I jeszcze Santana
wkomponowany w fale wersów. Tak, ten wiersz jest b.
dobry,chociaż smutny to zachwycający jednocześnie.
Alinko, niechaj pielęgnowanie poetyckiego piękna
pozwoli Ci wypić z nami jeszcze nie jedną kawę. Czekam
jak zawsze.:)
Bardzo smutno, choć taki piękny wiersz.
Wszystkiego dobrego.
Niebo ma swoje zasady...
Śliczny wiersz!
Pozdrawiam Alinko :)
Witaj, Alineczko :-)
Nie masz pojęcia, jak się cieszę, czytając Twój nowy
Wiersz. Z jednej strony - aż Wiersz, z drugiej (na
szczęście) - tylko, bo to, co w drugiej strofie, to
tylko literacka fikcja :-)
Wiersz Twój, nietuzinkowy, przepiękny. I widzę te
grzywacze i słyszę Carlosa...
Pozdrawiam ciepło i przytulam, Alinko :-) I mg i do
przodu! :-) :-)
Jest 6.16. Uśmiech przesyłam Alinko.