przenośnia
niebo jest raczej planetą
symulującą stałość
taki był zamysł raju
piekło - niezatrzymaniem
a źródło jednak w umysłach
od kiedy pamiętam
jestem w ruchu ruch we mnie
ziemi wokół słońca
słońca w galaktyce
pędzącej z supergromadą
w stronę wielkiego atraktora
moim ciałem - podróż
przez gwiezdne chaszcze donikąd
wieczność to uciekanie zderzeniom
i tak droga mleczna zderzy się
z andromedą za kilka miliardów lat
firmament cały zbieleje
intelekt gotów zabić za wiarę
w złudzenie użyje znowu metafor
jak na to że
od wczorajszego zachodu
barwiącego szyby na złoto
do dzisiejszej wieczornej burzy
która zapaliła gromnice oknom
przemierzyłam ponad
siedemdziesiąt dwa miliony kilometrów
zostawiając ślad rozlanego mleka
na czarnym bezludziu
poetom co tworzą dzień i noc
czas upływa w słowach
spadających na wehikuł
Komentarze (59)
Filozoficznie, ciekawie, jest nad czym pomyśleć,
najbardziej zatrzymała fraza: "poetom co tworzą dzień
i noc
czas upływa w słowach". Pozdrawiam :)
Droga, podróż, podążanie... cel jest lecz celowość już
nie zawsze; super refleksja. Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich Gości i Czytelników
:) @Krystek, anno, JoViSko, Amaroku, Wolny Duchu,
Mariat, Marku Żak, Andreasie, Jastrzu, Januszku, Panie
Bodku, beano, Pasjansie, Annno2, Szczerzyszczynski,
Gminny Poeto- dziękuję za odwiedziny i wspaniałe
komentarze.
Andreas, dziękuję za przyjęcie zamówienia i jestem
pewna, że sobie poradzisz z Wrocławiem tak, że
powstaną kolejne majstersztyki :)
Rzeczywiście tymi kilkoma miliardami lat kłopoczą się
jedynie poeci i dzieci. W sumie jednak zawsze to co
miało początek kiedyś musi mieć koniec. Pozdrawiam z
uśmiechem:)))
Pewnie, kto pamieta o jablku co spadlo pod drzewem
piece lat temu i zgnilo jak jedno z wielu? O tragedi
owadow roztrzaskanych na masce auta tydzien temu?
Wszystko kwestia skali. Tak male oczka dostrzegaja
ogromny swiat. Wielkie oko musi miec chyba dlugosc co
najmniej...no sam nie wiem
Czas przewyższa przestrzeń.
Przestrzeń to nasze życie od do.
Z datą urodzin i śmierci.
Czas to nieskończoność, to życie wieczne.
Non omnis moriar- wierzę w nie.
Wierzę, że człowiek nie wszystek umiera, a tam gdzie
trafię jest pięknie.
A Twoja przenośnia Wandziu ciekawa.
Wando, długo kazałaś czekać na kolejny wiersz, ale
warto było :-) Fenomenalny wiersz o zmianie
perspektywy - o wieloznacznym 'przenoszeniu'. Mamy tu
do czynienia z mistrzowsko rozdwojonym, przez to
zagadkowym peelem. Fragmentami filozoficznymi i swoim
widzeniem Świata mnie osobiście oszałamiasz. Kłaniam
się z uznaniem i gorąco Cię pozdrawiam, jeszcze z
wojaży, ale już bliższych :-)
Aa, traktor :) O rolnictwie i plonach niestety nic nie
wiem.
owszem interesowałem się..
jednak w tym konkretnym przypadku doszedłem do
odmiennego punkty widzenia:
o ile astrolodzy twierdzą o bezpośrednim impulsie na
konkretną część (w tym przypadku rośliny) to
msz.
uważam iż roślina w owej konkretnej swej części
akurat owego impulsu nie dostaje i ...
aby powetować te straty (a więc pośrednio POŚREDNIO)
nadrabia większym plonem tej części stąd ów 10-20%
efekt.
a 'atraktor' to tak tylko dlatego że kojarzy z
rolnictwem :)
Może :) Chociaż myślę, że wpływ Atraktora ogranicza
się do tego, że bezwiednie do niego pędzimy i nigdy
się nie dowiemy, po co. Wpływ Księżyca ma wiele
potwierdzeń, i wielu go czuje jakby atawistycznie. A
inne wpływy pochodzą raczej od konstelacji. Powinieneś
się zainteresować astrologią :)
praktycznie można udowodnić że coś w TYM jest
(możliwość zwyżki plonów o 10-20% jednak teoretycznie
Wszyscy połamali "zęby"
rezultat: spotykane biodynamiczne kalendarze ZNACZNIE
się różnią
może nie uwzględniają wpływu ATRAKTORA?!?
:)
Januszku, to niesamowite wylądować w obserwatorium, by
sprawdzić Najlepsze Dni Siewu. Dociekliwość mi bliska,
choć na to bym nie wpadła. Pozdrawiam serdecznie :)
Wando było mi łatwiej bo kiedyś odwiedziłem
kilkakrotnie obserwatorium astronomiczne aby
teoretycznie potwierdzić (lub zaprzeczyć) wpływ
Księżyca na rośliny(kwiat, liść, owoc , korzeń- z
kalendarza śp. Marii Thun
niestety bez powodzenia, choć zdumiewające 'fakty TEGO
świata' pozostały
piekne poetyckie przemierzenie przez Galaktykę
astronomicznymi metaforami
oraz intelektem
pozdrawiam z podziwem Wando
serdecznie:)
Refleksja filozoficzno-astronomiczna.
Podziwiam chec przyblizenia nam wiedzy o czasie i
wszechswiecie w tym niekonwencjonalnym wierszu. :)
Widze Wando, ze nie tylko w pisaniu jestes swietna,
ale i tematach zdecydowanie nieliterackich. O precyzji
w wypowiedziach nie wspomne.
Pozdrawiam serdecznie :)