przepis na wiersz
pół słoika radości
szczypta sarkazmu
i kilka kropel
autoironii
ale bez przesady
wszystko wymieszać
i odstawić
po miesiącu
zasypać rymami
uwolnić słowa
rozbić na strofy
dolać klimatu
wszystko wymieszać
i odstawić
gdy dojrzeje
założyć koronę
nadać tytuł
i podać czytelnikowi
niech żre
gdyby nie smakował
kruszył się
albo zakalec
no taki wstyd
że szkoda gadać
wszystko zwalić
na zmęczenie
a najlepiej
na Bogu ducha winną
wenę
Komentarze (60)
Świetne oby każdy z nas znalazł swój własny przepis.
Wspaniały przepis, na pewno wykorzystam, pozdrawiam
serdecznie :)
Koniecznie z przepisu muszę skorzystać:)pozdrawiam
serdecznie Radosnych Świąt
Kusi by go wypróbować :) pozdrawiam .
ewaes
A po co mnie to:)))
M.N
Klaniam sie:)
Niezły mix ;)
Wena przepis przeczytała,
jeszcze głębiej się schowała
bo nie czuła w sobie winy...
toż to panie jakieś drwiny ;)
Satyra satyrą, nie obarczaj weny winą ale na nią
chuchaj, dmuchaj
szepnij czasem coś do ucha;)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
a przepis wypróbuję, na pewno się nie zmarnuje ;)
Więc czas sobie przypomnieć: ):):)
ewaes
Co to za strzalka, w podchody juz chyba ze sto lat sie
nie bawilem:))
Najka
...ale zdziwiony jestem , zamykam gebe i nie bede
zarl:)))
Zdezyfenkuje sie whisky, bo przy otwartym sercu latwo
o zakazanie:)))
nie "miodzi" ale miodzio !!!
Witaj Tomaszu, brawo, brawo i jeszcze raz brawo, po
prostu wiersz miodzi, pozdrawiam :):):)
... na wenę, a błędy na komputer :))
zofia
Jak sobie zyczysz:))
Dobre! :))
Pozdrawiam.