*Przepraszam...*
przepraszam za niepocałunek
przepraszam za niedotyk
przepraszam za niesłowo
za niemuśnięcie cię przepraszam
i za setki niewzruszeń
twój pocałunek pali me usta
a dotyk twój burzą targa mi włosy
słowa ocieplaja mi uszy by spłynać do
bieguna stóp
a muskania twych dłoni dają wiarę
by wzruszenia którymi smarujesz mój chleb
powszedni
nasyciły mnie do głebi...
za nieuczucie Cie przepraszam
bo jestem teraz na krawędzi mroku
Komentarze (4)
jak już ktoś napisał - nietuzinkowo i pięknie.
piszesz bardzo "zgrabnie" :)
Pięknie, nietuzinkowo napisane o zranionych
uczuciach...Nieuczucia" potrafią tak bardzo ranić
Jakie słodkie przepraszam kochanej osoby. Do mnie
przemawia.
"Nieuczucia" potrafią tak bardzo ranić... Wiersz
dotyka głęboko, budzi jakąś tęsknotę...