Przepraszam
Budziles sie w nocy prosząc bym chronił Cie
przed potworem.
A sam się nim stałem następnego
dnia...wieczorem.
Tak bardzo zawiodłem Twoje zaufanie.
Nieświadomość, że tak też się stanie.
Łzy rozgoryczone na serce spadają jak
ciężkie krople soli.
Przepraszam, wiem że to boli.
A miałem być...nie taki być miałem...
Po chmurach chodząc, deszcz wyciskałem.
Nie czując, że pada gdzieś się pogubiłem
Po nocach nie śpiąc dni oszukałem
Czas przestawiając sam się zmieniłem
Kim byłem? Po co kłamałem?
To co latami tworzyłem, wszystko
spieprzyłem.
Chcę to naprawić, raz jeszcze na nowo
postawić. I walczyć będę, nie możesz
odchodzić!!!
Tak bardzo Cię kocham, że Cię ranię.
Komentarze (31)
Naga prawda, jacy jesteśmy i dowód na to, że stać nas
na opamiętanie, skruchę. Czysto ludzkie odruchy
odzywają się zwłaszcza wtedy, gdy tracimy grunt pod
nogami. Podziwiam postawę peela. Pozdrawiam autora,
życzę Wesołych Świąt.
człowiek ma zwierzęcą potrzebę oglądać że ktoś ma
gorzej i trudno się wyżyć zamiast krzywdzić.
pozdrawiam
Dziękuję Wam za miłe słowa, Tak...trzeba zacisnąć
pięści, bo zbyt wiele przelatuje przez palce:)
Pozdrawiam:)
Ciekawy wiersz.
Szczere przyznanie i skrucha,
pozwolą odrodzić ducha!
Pozdrawiam!
walcz o rodzinę i aby Ci się wszystko ułożyło
pozdrawiam Wesołych Świąt :))
walcz chłopie o rodzinę, życzę żeby Ci się wszystko
poukładało - Zdrowych Spokojnych Wesołych Świąt:)
Wszystko się ułoży!
Super!
Masz charakter
Szacunek i Powodzonka!
Piękny wiersz z ofertą do przeprosin. Życzę zdrowych,
wesołych świąt.
Dobry wiersz pozdrawiam
Piękne szczere do bólu przyznanie się do winy i
wzruszająca walka o przyjęcie przeprosin
Mam nadzieję ze przyjmie Twoje przeprosiny
Pozdrawiam i życzę radosnych ŚwiątBożego Narodzenia i
pojednania jeszcze przed Świętami :)
Niedopracowali nas ludzi, że dopiero doceniamy to co
mamy, gdy to tracimy.
Piekne przeprosiny pozdrawiam