Przestroga ?
Nie palcie dzieci marihuany
Wasz mózg będzie zrujnowany
Życie strasznie się odmieni
Bez perspektyw, odrobiny nadzieji
W nałóg paskudny wpadniecie
tylko gdy zapalicie jakoś to będzie
I nie pochamujecie tego silną wolą
Wierzcie , że skutki jarania bolą
I choć wiem , że nikt przesłania nie
wysłucha
Że waszym przyjacielem będzie zioło i
lufa,
Ja sprawdziłam i już nie chcę
Do was przemawiam tym tandetnym wierszem
czy ktoś weźmie to na poważnie ? ..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.