przestrzeń
tracę oddech
krzywy cień za plecami
skrada się niczym kot
w objęciach pajęczyny
utopiłam cierpienie
niebo stanęło
pogodny wiatr rozplątał sieć
przeraźliwie żywa
spełniam swój obowiązek
dni wszystkich
tych co przede mną
autor

ewekcja

Dodano: 2013-03-26 13:23:39
Ten wiersz przeczytano 679 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
"przeraźliwie żywa
spełniam swój obowiązek
dni wszystkich
tych co przede mną" bardzo się z tym utożsamiam.
Pozdrawiam.
Podpasowałam sobie Twój wiersz (w mojej interpretacji)
do własnego życia. Pasuje wszystko tylko klimat u mnie
byłby nieoptymistyczny. Dzięki Tobie chyba sobie coś
uzmysłowiłam. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Krzyw(y) zabraklo"y" / niektore wyrazenia utrudniaja
przekaz I w moim odczuciu pozbawione za sensu...jako
calosc/ w objeciach pajeczyny utopilam marzanne? Niebo
stanelo? - az prosi sie"co autor mial na mysli" /
wlasciwie koncowe wersy sa interesujace/ przerazliwie
zywa- mocne podkreslenie/ pozdrawiam
"przeraźliwie żywa" piorunujące wrażenie
Ładnie napisane. Pozdrawiam!
Ladnie:)+
:)
Technika 3+, treść 4-. Jeśli chcesz wiedzieć więcej na
temat swojego utworu, zapraszam na mejla.Pozdrawiam@